Dziś temat bardzo na czasie - reklamacja imprezy turystycznej. Poniżej krótki przewodnik. Mam nadzieję, że nikomu się nie przyda.
1. Jakie elementy usługi można reklamować? – zgodnie z ustawą z dnia
29 sierpnia 1997 roku o świadczeniu usług turystycznych (tekst jednolity: Dz.
U. 2004 nr 223 poz. 2268), organizator turystyki, czyli biuro turystyczne
organizujące wycieczkę (UWAGA! nie zawsze to biuro, w którym kupiliśmy wycieczkę), ma obowiązek
podać w treści umowy następujące informacje dotyczące programu imprezy:
Zatem możemy zareklamować np. mniej komfortowy autokar, znacząco wydłużony czas podróży, brak realizacji programu. W przypadku reklamowania hotelu sprawa jest nieco bardziej złożona. W różnych krajach różne są zasady przyznawania „gwiazdek” (a w niektórych nie ma ich w ogóle). Włoskie 3 gwiazdki nigdy nie będą równe polskim czy niemieckim. Możemy reklamować również jakość posiłków i obsługi. Organizator turystyki nie ponosi odpowiedzialności za sytuacje, które nie zaistniały z jego winy. Nie zareklamujemy zatem opóźnienia wywołanego przez wypadek drogowy, zbyt słonej wody w Adriatyku, piasku nienadającego się do robienia babek albo dużych ilości komarów na Mazurach. Jeśli występują różnice między zapisami w umowie i katalogu, pierwszeństwo ma umowa.
- trasę przejazdu,
- czas trwania pobytu,
- rodzaj i kategorie środka transportu,
- datę, godzinę i miejsce planowanego wyjazdu i powrotu,
- położenie, rodzaj i kategorię hotelu zgodnie z przepisami kraju pobytu,
- rodzaj i ilość posiłków,
- program zwiedzania i innych usług wliczonych w cenę imprezy.
Zatem możemy zareklamować np. mniej komfortowy autokar, znacząco wydłużony czas podróży, brak realizacji programu. W przypadku reklamowania hotelu sprawa jest nieco bardziej złożona. W różnych krajach różne są zasady przyznawania „gwiazdek” (a w niektórych nie ma ich w ogóle). Włoskie 3 gwiazdki nigdy nie będą równe polskim czy niemieckim. Możemy reklamować również jakość posiłków i obsługi. Organizator turystyki nie ponosi odpowiedzialności za sytuacje, które nie zaistniały z jego winy. Nie zareklamujemy zatem opóźnienia wywołanego przez wypadek drogowy, zbyt słonej wody w Adriatyku, piasku nienadającego się do robienia babek albo dużych ilości komarów na Mazurach. Jeśli występują różnice między zapisami w umowie i katalogu, pierwszeństwo ma umowa.
2.
Jak złożyć reklamację? – o
stwierdzonych nieprawidłowościach poinformować niezwłocznie organizatora
turystyki, jest to wymóg ustawowy. W praktyce biura często w swoich regulaminach mają zapisy o konieczności
zgłoszenia zawiadomienia pilotowi lub rezydentowi. W takiej sytuacji
organizator powinien na miejscu usunąć niedogodność lub zaproponować świadczenie
zastępcze. Należy pamiętać, że, zawiadomienie to
nie reklamacja. Reklamację składamy do organizatora turystyki lub wykonawcy
usługi w terminie 30 dni od zakończenia imprezy. Nie ma wymaganej przepisami
formy, ale najlepiej zrobić to w formie pisemnej. W reklamacji powinno znaleźć
się precyzyjne określenie naszych zastrzeżeń, najlepiej poparte dowodami w
postaci zdjęć. Dobrze jest też napisać czego oczekujemy jako zadośćuczynienia,
np. zwrot części kosztów, rabat przy zakupie kolejnej imprezy lub odszkodowanie.
Termin odpowiedzi na reklamację to 30
dni. Jeśli nie uzyskamy odpowiedzi, oznacza to, że nasze roszczenie zostało
uznane. W przypadku odmowy uznania reklamacji powinniśmy otrzymać
szczegółowe pisemne uzasadnienie. Jeżeli nie zgadzamy się z uzasadnieniem,
pozostaje dochodzenie swoich racji w sądzie poprzez skierowanie odpowiedniego
powództwa.
3.
O czym warto pamiętać? – Last minute też można zareklamować, nie
można wyłączyć prawa do złożenia reklamacji. Nie trzeba się godzić na
wykonanie świadczenia zastępczego (np. zakwaterowanie w innym hotelu), a jeśli
to świadczenie było niższej wartości, niż zagwarantowane w umowie, możemy złożyć reklamację
i żądać stosownego obniżenia ceny imprezy.
Niedozwolone jest pobieranie opłat dodatkowych w przypadku rezygnacji z
wycieczki - jest to niedozwolona klauzula umowna. Jeśli mamy wątpliwości jakiego
obniżenia ceny możemy się domagać, możemy skorzystać z tzw. Tabeli frankfurckiej. W dokumencie tym znajdziemy „wycenione”
procentowo uchybienia organizatorów (np. za hałas w nocy możemy otrzymać zwrot
10-40% ceny wycieczki). Trzeba
pamiętać, że choć większość biur posiłkuje się tabelą, nie jest to oficjalny
dokument i w razie sporu sądowego sąd może go zastosować, ale nie musi.